Wyjazd na wakacje to moment kiedy czujesz się zrelaksowana a zarazem podekscytowana tym co Cię czeka na miejscu. Każda z Nas czeka na wylegiwanie się na basenie z drinkiem w ręce, ale również na moment gdy nadchodzi wieczór, a miasto ożywa. Wybierasz się na imprezę z przyjaciółkami, idąc tam nastawiasz się na dobrą zabawę, kolorowe drinki i na świetną muzykę. Pytanie do Ciebie, czy nastawiasz się na coś jeszcze? Czy przyszedł czas na wakacyjna miłość?

Pierwsze spotkanie – pierwszy etap wakacyjnej miłości
Jeśli jako singielka szukasz jednorazowego romansu, chwili uniesienia to doskonale wiesz jak taki typ znajomości wygląda. Nie powinnaś nastawiać się na nic poważnego. Ten sposób spotkań odnalazł nawet swój termin – Freckling – niezobowiązujące spotkania, które są niezobowiązujące. Obie strony oczekują miłego spotkania, randki, wspólnego spędzenia czasu niekoniecznie kończącego się seksem. Jest również taki termin jak Ghosting, który opisuje ludzi, którzy z dnia na dzień potrafią zerwać kontakt, sprawdź jak sobie poradzić z taką sytuacją.
Jednak dobrze wiesz, że miłość może czekać tuż za rogiem i każde spotkanie wcale nie musi kończyć się tylko i wyłącznie niezobowiązującym spotkaniem. Nie możesz oczekiwać od drugiej osoby jednak związku lub odwzajemnienia uczuć decydując się na ten rodzaj spotkania.

Wakacyjna miłość czy romans?
Początki znajomości są zawsze ciekawe, zwłaszcza jeśli poznamy osobę która ma wiele podobnych cech do naszych. Poczucie na swojej skórze dreszczu, uniesienia oraz chwil które sprawiają że czujesz motyle w brzuchu jest wyjątkowy. Często zdarza się, że po dwóch, trzech miesiącach przychodzi moment gdy stan zakochania spada, a wakacyjna miłość staje się przeszłością. Kwestia tego jak Ty podeszłaś do tej relacji. Liczy się nastawienie obu stron, bo jeśli naprawdę połączyło Ciebie i Twojego partnera coś wyjątkowego, warto zawsze spróbować i odważyć się powiedzieć o swoich uczuciach.

Dlaczego warto mówić o swoich uczuciach?
A jak się dowiedzieć inaczej czy ta druga osoba chce tego samego? Nie mówiąc o tym co czujemy, nie dowiemy się co czeka na Ciebie w przyszłości. Może przejść Ci obok nosa piękna prawdziwa miłość. Musisz tylko wyczuć intencje tej drugiej osoby, odbierać poprawne sygnały. Jeśli ta druga osoba jest zainteresowana tym co u Ciebie, chcę spędzać z Tobą jak najwięcej czasu oraz nie zawsze kończy się to łóżkiem – kochana, warto zaryzykować.
Inaczej będziesz siedzieć wieczorem sama na kanapie, przeglądając jego instagram, zadając sobie pytanie czy on coś czuje do Ciebie. Dlaczego masz mówić pierwsza o swoich uczuciach? Bo czasami nieśmiałość, stres nie służy komuś w byciu wylewnym.
Jeśli :
- Dobrze czujecie się w swoim towarzystwie
- Komunikujecie się w podobny, zrozumiały dla siebie sposób
- Swobodnie wyrażacie swoje zdanie
- Tracicie poczucie czasu w swoim towarzystwie
- Macie ochotę spędzać ze sobą czas w każdej wolnej chwili
To znak, że zauroczenie przeradza się w stan zakochania. Jest szansa, że Twój przyjaciel może czuć się tak samo jak Ty. Weź sprawy w swoje ręce, powiedź co czujesz. Warto umieć podejmować decyzje, oparte o fakty. Jeśli widzisz, że jest to wyjątkowa osoba, która Cię uskrzydla, taka miłość może przetrwać.

Pamiętaj jednak, że wakacyjna miłość to piękne doświadczenie życiowe, które może, ale nie musi doprowadzić do związku i długo rozwijającej się relacji.
Gdy zacznie się pewien romans, trudno trzymać się wyznaczonej granicy. Bo nawet jeśli założysz, że to będzie tylko niewinny flirt, decydując się na randkę, ryzykujesz, że na kolacji się nie skończy. Oceń siebie i swoje oczekiwania – jeśli łatwo się zakochujesz, lepiej zrezygnuj z tego typu randek. Takie rozstanie po jednej wspólnej nocy, może okazać się dla Ciebie zbyt bolesne. Gorzej jeśli ten romans przeciągnie się do paru miesięcy, a Ty zdążysz się przyzwyczaić – możesz mieć poczucie winy, że dałaś ponieść się emocjom oraz poczuć ból.
Mimo wszystko wakacyjna miłość to coś co trwa tylko przez jakiś okres, niekoniecznie kończący się happy endem. Jeśli wiesz, czego oczekujesz i pragniesz taka wakacyjna miłość może okazać się ciekawym przeżyciem.